Pojedynek Meksyku z Holandią od początku stał na bardzo wysokim poziomie i mógł się podobać zgromadzonym na stadionie w Fortalezie kibicom. Przed spotkaniem trudno było wskazać jednoznacznego faworyta, bo obie drużyny doskonale poradziły sobie w fazie grupowej, imponując znakomitą skutecznością.
W pierwszej połowie groźne akcje ofensywne przeprowadzała ekipa z Ameryki Środkowej, ale do przerwy obyło się bez bramek. Wynik meczu w 48. minucie precyzyjnym uderzeniem otworzył Giovanni dos Santos. Po objęciu prowadzenia podopieczni Miguela Herrery wyraźnie spuścili z tonu, a do pracy wzięli się Holendrzy, którzy jednak przez długi czas nie mogli znaleźć recepty na pokonanie Guillermo Ochoy.
„Pomarańczowi” gola na wyrównanie zdobyli dopiero w 88. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Wesley Sneijder. Gdy wydawało się, że dogrywka jest nieunikniona, nieodpowiedzialnie w polu karnym zachował się Rafael Marquez, faulując Arjena Robbena. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i wskazał na 11. metr boiska. Takiego prezentu w doliczonym czasie gry nie zmarnował Klaas-Jan Huntelaar, zapewniając sobie i swoim kolegom upragniony awans do 1/4 finału.
”El Tri” muszą powoli wracać do domu, ale z pewnością na brazylijskim mundialu zostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. W niedzielę na miłośników futbolu czeka jeszcze jeden pojedynek 1/8 finału, w którym rewelacyjna Kostaryka zmierzy się z reprezentacją Grecji.
Wynik meczu: Holandia 2:1(0:0) Meksyk.
