Reprezentacja Algierii uzupełniła skład najlepszej „16” mistrzostw świata w Brazylii. Piłkarze z tego kraju niespodziewanie rozgrywki grupy G zakończyli na drugim miejscu i po raz pierwszy w historii awansowali na tej imprezie do 1/8 finału.
Początek czwartkowego meczu nie rozpoczął się jednak po myśli „Lisów Pustyni”. Rosjanie błyskawicznie, bo już w 6. minucie spotkania objęli prowadzenie, gdy po wspaniałym dośrodkowaniu Olega Szatowa „główką” skierował piłkę do siatki Aleksandr Kokorin. Od tego momentu zawodnicy „Sbornej” sprawiali wrażenie, że kontrolują grę, choć wyraźnie zwolnili tempo.
Skupiona na bronieniu wyniku taktyka odbiła się podopiecznym Fabio Capello czkawką w 60. minucie. Drużyna z „Czarnego Lądu” odrobiła straty po rzucie wolnym. W pole karne perfekcyjnie wrzucał Yacine Brahimi, a uderzeniem głową akcję wykończył Islam Slimani.
Rosjanie po stracie bramki nie zdołali się podnieść i zdobyć zwycięskiego gola. Nasi wschodni sąsiedzi są kolejną po Chorwacji, Anglii, Hiszpanii, Włoszech, Bośni i Hercegowinie oraz Portugalii drużyną z Europy, która już po fazie grupowej została odesłana do domu. Z kolei „Lisy Pustyni” świętują swój historyczny sukces. Nieobliczalni Algierczycy w 1/8 finału zmierzą się z naszpikowaną gwiazdami reprezentacją Niemiec.
Wynik meczu: Algieria 1:1(0:1) Rosja.
