Reprezentacja Bośni i Hercegowiny godnie pożegnała się z mundialem w Brazylii. Piłkarze z Bałkanów pokonali w środę Iran 3 do 1 i rywalizację w grupie F zakończyli na trzecim miejscu.
Media w kraju ze stolicą w Sarajewie nie zostawiają suchej nitki na trenerze Safecie Susicu, w ostrych słowach krytykując go za taktykę, jaką przyjął w meczach z Argentyną i Nigerią. W spotkaniu o honor szkoleniowiec skorzystał z innego, znacznie bardziej ofensywnego ustawienia z dwoma napastnikami, co błyskawicznie przyniosło zamierzony efekt.
Bośniacy prowadzenie objęli już w 23. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się zawodnik Manchesteru City, Edin Dzeko. Drużyna z Europy gola na 2:0 za sprawą Mirala Pjanicia strzeliła kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy. Azjaci zdołali odpowiedzieć honorowym trafieniem Rezy Ghoochannejhada, ale kilkadziesiąt sekund później wygraną podopiecznych Susica przypieczętował Avdija Vrsajević.
Przypomnijmy, że Bośnia i Hercegowina była jedynym zespołem, który debiutował w tym roku na mistrzostwach światach. Drużyna z Bałkanów sięgnęła więc po swoje historyczne zwycięstwo, ale już wcześniej straciła szanse na wyjście z grupy.
Wynik meczu: Bośnia i Hercegowina 3:1(1:0) Iran.