Piłka nożna, a właściwie „soccer” przeżywa za Oceanem prawdziwy „boom”. To zasługa przede wszystkim bardzo dobrej postawy Amerykanów na mundialu w Brazylii. Reprezentanci USA rozgrywki w grupie G zakończyli na drugim miejscu, bilansem bramkowym wyprzedzając naszpikowaną gwiazdami Portugalię.
„Jankesi” we wtorek za wszelką cenę będą chcieli pójść za ciosem, ale na stadionie w Salwadorze czeka ich niezwykle trudne zadanie. Drużyna Stanów Zjednoczonych o awans do ćwierćfinału powalczy z Belgami, którzy w najlepszej „16” zameldowali się z kompletem zwycięstw.
Podopiecznych Juergena Klinssmana do triumfu nad „Czerwonymi Diabłami” poprowadzić mają przede wszystkim Jozy Altidore i Clint Dempsey – ten drugi już po raz trzeci z rzędu występuje na mistrzostwach świata i na boiskach w kraju kawy pokazuje się z bardzo dobrej strony.
Zawodnik z Teksasu już dwukrotnie wpisał się na tegorocznym mundialu na listę strzelców i z pewnością nie zamierza na tym poprzestać. 31–latek na pozycji ofensywnego pomocnika czuje się jak ryba w wodzie, co udowodnił w angielskiej Premier League, grając w barwach Fulham i Tottenhamu Hotspur.
Wspaniałe bramki Clinta Dempseya: