Odejście Mesuta Oezila z Realu Madryt do Arsenalu Londyn było największym hitem na rynku w ostatnim dniu okienka transferowego. Reprezentant Niemiec przyznał, że nie spodziewał się tego, iż opuści stolicę Hiszpanii jeszcze na dzień przed odejściem. Wszystko potoczyło się bardzo szybko, ale sam piłkarz nie żałuje swojej decyzji, bowiem jak przyznaje – w ekipie Królewskich nie był doceniany, za to Kanonierzy w niego wierzą, a to pozwoli mu jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła.
- Jeszcze w niedzielę byłem przekonany, że zostaję w Realu. Spostrzegłem jednak, że ani trener Carlo Ancelotti, ani zarząd klubu we mnie nie wierzą. Chciałem pracować z kimś, kto mi ufa. Dlatego zdecydowałem się na transfer do Arsenalu. Słyszałem, że Londyn to wielkie miasto, a fani drużyny bardzo mocno wspierają piłkarzy. Czeka tutaj na mnie wielkie wyzwanie. Jestem pewny, że dzięki pracy z menedżerem Arsenem Wengerem rozwinę się piłkarsko. Francuski szkoleniowiec we mnie wierzy. Nie mogę doczekać się już pierwszych meczów w Premier League. Mamy bardzo silną drużynę – powiedział Oezil.
