Martina Hingis może mieć spore problemy z prawem, a wszystko przez jej męża, który w obawie o swoje życie uciekł do Paryża. Thibault Hutin poskarżył się mediom, że w poniedziałek w dzielonym z tenisistką apartamencie został napadnięty przez tenisistkę, jej matkę i partnera matki. Został pobity i poszarpany, a Mario Widmer dodatkowo huknął go odtwarzaczem DVD w głowę. Mężczyzna zdradził również, że ktoś włamał się do samochodu Hutina, który stał w spólnym garażu.
- Ktoś próbował majstrować przy silniku. Klucz do garażu ma tylko Martina, dlatego dla mnie podejrzany jest oczywisty. Chcieli mnie zmasakrować. Jestem w szoku! Nie przypuszczałem, że to zajdzie tak daleko. Najpierw mnie zdradzała, teraz chcieli włamać mi się to samochodu. Dostałem też SMS-a z pogróżkami, że Rosjanie przetrącą mi kark. Co dalej? - mówi wystraszony Hutin.
.jpg)
.jpg)