Mario Cipollini, który siedem lat temu zakończył karierę, zapowiedział, że zamierza wrócić do kolarstwa i wystartować w słynnym wyścigu Giro d'Italia. 45-letni kolarz planuje pomóc młodemu sprinterowi Andrea Guardiniemu. - To byłoby fantastyczne wyzwanie rozprowadzać go przeciwko Cavendishowi na finiszach etapów. Mogę się założyć, że Andrea by wygrał - zaznaczył. Co ciekawe, kiedy Cipollini wygrywał swój pierwszy etap w Giro, Andrea miał dopiero... 11 dni.
Niektóre osoby zarzucają Włochowi, że jego powrót związany jest z promowaniem ram rowerowych jego marki - Czy Michael Schumacher powrócił do Formuły 1 dla pieniędzy? A Lance Armstrong? Nie, to pasja. Dla mnie kolarstwo jest religią - podkreślił.
"Super Mario" nie obawia się o swoją kondycję - Ważę wprawdzie 90 kilogramów, o osiem więcej niż wtedy, gdy byłem w szczytowej formie, ale to nie sadło, tylko mięśnie. Mam świetnie przygotowane nogi. Kolana i plecy co prawda pobolewają, ale "motor" dobrze pracuje - powiedział mistrz świata z 2002 roku. Teraz pozostaje mu tylko załatwić wszystkie formalności w Unii Kolarskiej (UCI).
