Justyna Kowalczyk zdobyła srebrny medal w biegu na 30 kilometrów stylem klasycznym, w swoim ostatnim starcie na mistrzostwach świata w Val di Fiemme. Po raz kolejny na najwyższym podium znalazła się Marit Bjoergen, dla której jest to już czwarty złoty krążek na tych mistrzostwach. Na najniższym stopniu podium znalazła się Therese Johaug.
Początek biegu był spokojny, a pierwsze przetasowania były dopiero po 10 km. Na czele stawki były faworytki do walki o medale: Justyn Kowalczyk, Marit Bjoergen, Therese Johaug i Heidi Weng. Norweżki cały czas nadawały tempa rywalizacji i starały się "wykończyć" naszą "Królową Nart". Na ostatnich kilometrach została już trójka zawodniczek i jedyne pytanie jakie pozostawało, to - która zdobędzie jaki medal.
Prawdziwa walka rozpoczęła się na 3 km przed metą. Po szybkim zjeździe i podbiegu w walce o złoto została już tylko Kowalczyk i Bjoergen. Norweżka tuż przed metą wyprzedziła Polkę zajmując lepszy tor i zdołała przekroczyć linię mety jako pierwsza.
