Polscy siatkarze pokonali 1:3 reprezentację Niemiec, w pierwszym spotkaniu na mistrzostwach Europy. Gospodarzami tegorocznej imprezy są Czechy i Austria. Podopieczni Andrei Anastasiego grając w grupie D, która rozgrywa swoje mecze w Pradze na nowoczesnym obiekcie O2 Arena, będą musieli zmierzyć się jeszcze z Bułgarią i Słowacją. Faworytem dzisiejszego spotkania od samego początki byli nasi siatkarze, którzy bronią tytuły mistrzowskiego wywalczonego przed dwoma laty w Turcji.
W pierwszym secie Biało-Czerwoni, już przed pierwszą przerwą techniczną wypracowali sobie odpowiednią przewagę, którą tylko utrzymywali przez pozostałą część gry i w efekcie pewnie dowieźli zwycięstwo - 19:25. Polacy grali dobrze zarówno w obronie jak i w ataku, a do tego bardzo dobrze na zagrywce spisywał się Bartosz Kurek. W drugim secie zapowiadał się pogrom. Nasi zawodnicy prowadzili już 12:22, lecz nagle siedem punktów z rzędu zdobyli Niemcy dzięki zagrywce Grozera. Polski zespół jednak pewnie dowiózł zwycięstwo do końca, wygrywając do dwudziestu.
Wydawało się, że trzecie set pozostanie tylko formalnością – niestety tak nie było. Polacy prowadzili tylko z początku, następnie rywalizacja szła punkt za punkt. Przy stanie 13:12 Niemcy zdobyli pięć punktów pod rząd i to przesądziło o wyniku tego seta – 25:22. Czwarty set okazał się ostatnim. Nasi siatkarze dobrze zaczęli i pewnie kontrolowali przebieg gry. Końcówka okazała się jednak niestety nerwowa, gdyż Niemcy zbliżyli się na jeden punkt – 19:20. Nasi siatkarze jednak tym razem nie zmarnowali okazji i zwyciężyli 22:25.
.jpg)