Reprezentacja Polski siatkarek wygrała z Czechami 3:0 (25:20, 28:26, 25:20) niedzielne spotkanie mistrzostw Europy w Serbii. W poniedziałek o godzinie 19.00 Biało – Czerwone zagrają z Rumunkami.
Pierwsza partia była niezwykle zacięta i dopiero w końcówce Polki zdołały przejąć inicjatywę. Podopieczne Alojzego Świderka nie potrafiły narzucić rywalkom swoich warunków gry. Czeszki wykorzystywały błędy Biało – Czerwonych i wzbogacały swój dorobek o kolejne punkty. Na szczęście jednak polskie zawodniczki wykazały się determinacją i zapisały seta na swoje konto.
Drugi set również przysporzył fanom wielu emocji. Najpierw Biało – Czerwone dość łatwo wyszły na prowadzenie 8:4, lecz później znów pojawiły się problemy. Czeszki zdołały wyrównać stan rywalizacji na 14:14 i coraz śmielej poczynały sobie z ekipą Alojzego Świderka. Tym razem znów decydująca okazała się końcówka. Polki wytrzymały próbę nerwów i wygrały 28:26.
Ostatnia partia ubiegła pod znakiem dominacji ekipy Alojzego Świderka. Polki grały równo i pewnie zdobywały punkty. Najpierw błyskawicznie objęły prowadzenie w stosunku 16:8, a kolejno 20:10. Ostatecznie jednak Biało – Czerwone triumfowały 25:20 i zwyciężyły całe spotkanie.
Gratulacje !!! narazie ida jak burza :) fajnie jakby powtórzyly sukces naszych siatkarzy.
Jak Skowrońska i Bednarek beda grac tak jak w tym meczu, to można śmiało myśleć o medalu.
Z tym medalami to troszke za wcześnie. Trafilismy na łatwa grupę i te wygrane jeszcze nic nie znacza poczekajcie jak sprawdza sie z kims lepszym.
tez mi sie wydaje, ze nie ma co robic cisnienia z tymi medalami ... lepiej sie milo zaskoczyc ( jak ostatnio z siatkarzami )
