Arsene Wenger poinformował, że Łukasz Fabiański nie zagra już do końca sezonu z powodu kontuzji. Jak się okazało Polak ma pęknięte żebro i musi odpocząć sobie kilka tygodni od treningów. Już w ostatnim meczu, ze względu na jego uraz, w bramce pojawił się Wojciech Szczęsny. "Fabian" może mówić o dużym pechu, bowiem to nie pierwszy raz w jego karierze, że w momencie, gdy jest numerem jeden w bramce Kanonierów, szybko łapie uraz, który wyklucza go na dłuższy okres.
- Jego żebro jest pęknięte i musi pozostać pod opieką lekarzy. W jego żebrze wykryto pęknięcie i Łukasz musi być hospitalizowany. To ciężka sytuacja, bo raz czuje ból, a raz nie. Nie wiem, kiedy wróci do gry – powiedział szkoleniowiec. Kto wie czy w związku z częstymi kontuzjami, klub nie zdecyduje się na sprzedaż Fabiańskiego – o czym mówiło się już na początku roku.
