Piłkarze Girondins Bordeaux pokonali 5:4 OSC Lille w wyjazdowym spotkaniu 23. kolejki francuskiej Ligue 1. Bohaterem spotkania został Ludovic Obraniak, który kilka tygodni wcześniej występował jeszcze w drużynie mistrza Francji. Strzelanie bramek rozpoczęło się już od drugiej minuty meczu, a jako pierwszy do siatki trafił Maurice-Belay. Goście z prowadzenia mogli cieszyć się zaledwie pięć minut, bo właśnie po tym czasie wyrównał Rozehnal.
Żyrondyści pierwszą połowę ostatecznie wygrali 2:1, a po upływie godziny gry prowadzili już nawet 4:1. Les Dogues zdołali podgonić wynik i na kwadrans przed końcem, po golach Hazarda i Debuchy złapali kontakt z rywalem. Wydawało się, że więcej goli w tym meczu nie zobaczymy, jednak w 90. minucie wyrównał Nolan Roux. Goście nie odpuścili i chwilę później Ludovic Obraniak pogrążył swoją byłą drużynę.
- Chciałem odwdzięczyć się Girondins. To był bardzo trudny mecz. A jednocześnie niesamowity. Przede wszystkim cieszę się, że udało się nam wygrać. Jestem teraz zawodnikiem Girondins. Zapłacili za mnie i staram się odwdzięczyć za daną szansę. Nie szukałem zemsty. Musimy potwierdzić formę w następnych spotkaniach. Takich meczów musi być więcej - stwierdził po spotkaniu Obraniak.
