Konia z rzędem temu, kto przed finałowym turniejem we Florencji typował zwycięstwo Amerykanów w tegorocznej Lidze Światowej. „Jankesi” sprawili ogromną niespodziankę, tym bardziej, że jeszcze kilka dni temu nie mieli nic do powiedzenia w starciu z Włochami.
Drużyna Stanów Zjednoczonych pokonała Brazylię 3:1. Niezwykle wyrównany był pierwszy set, który zakończył się grą na przewagi, 31:29 na korzyść Matthew Andersona i spółki. „Canarinhos” nie zamierzali składać broni i po drugiej partii wyrównali stan pojedynku, wygrywając 25:21.
Ostatnie słowo należało jednak do skazywanych na pożarcie Amerykanów, którzy powtórzyli swój wyczyn sprzed pięciu lat, kiedy w 2008 roku w Rio de Janeiro także nie mieli sobie równych.
Z kolei „finał pocieszenia” pewnie wygrali Włosi. Siatkarze ze słonecznej Italii tym razem poradzili sobie z ciążącą na nich presją, dając zgromadzonym w hali kibicom ogromne powody do radości. Triumf Iwana Zajcewa i spółki nad rewelacyjnym Iranem nawet przez chwilę nie był zagrożony.
Wyniki LŚ 2014:
Finał: USA 3:1(31:29, 21:25, 25:20, 25:23) Brazylia
Mecz o 3. miejsce: Włochy 3:0(25:22, 25:18, 25:22) Iran
.jpg)