W pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów piłkarze Legii Warszawa zremisowali na wyjeździe 1:1 ze Steauą Bukareszt. Wynik ten jest bardzo dobry dla mistrzów Polski, bowiem to oni teraz są w korzystniejszej sytuacji przed rewanżem, do którego dojdzie w przyszły wtorek na Pepsi Arena. Polskie kluby czekają już 17 lat na to, aby zagrać w fazie grupowej piłkarskiej Champions League i jest bardzo duża szansa na to, że w końcu uda się tego dokonać.
Już zaraz po pierwszym gwizdku inicjatywę przejęli gospodarze i nie oddali jej przez całą pierwszą część spotkania. W tym czasie Dusan Kuciak kilkukrotnie musiał ratować zespół przed utratą gola, ale w 34. minucie okazał się bezradny, gdy Piovaccari przeniósł nad nim piłkę. Patrząc na przebieg tej odsłony, nikt raczej nie wierzył w to, że podopieczni Jana Urbana będą w stanie wywieźć z gorącego terenu korzystny wynik. Druga połowa wyglądała już jednak zupełnie inaczej, a Legioniści nie tylko zdołali wyrównać po trafieniu Koseckiego, ale mieli okazje też do tego, aby objąć prowadzenie. Z wyniku mogą być zadowolone mimo wszystko obie drużyny.
