Za nami kolejne mecze 1/8 rozgrywek Ligi Mistrzów. Wtorkowe zmagania rozpoczęły się od rywalizacji Zenita St. Petersburg z Borussią Dortmund. Finaliści poprzedniej edycji już po pięciu minutach prowadzili różnicą dwóch goli, co praktycznie ułożyło im spotkanie. Gospodarze jednak nie dawali za wygraną i zdołali dwukrotnie strzelić gola kontaktowego. Z opałów wicemistrzów Niemiec ratował jednak w drugiej połowie Robert Lewandowski, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
- Dziś graliśmy prawie na 100 procent możliwości. Nie pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele pod własnym polem karnym, choć Hulka naprawdę trudno jest powstrzymać. Zrehabilitowaliśmy się za przegraną z Hamburgerem SV z nawiązką - powiedział Klopp.
W drugim meczu piłkarze Manchesteru United przegrali na wyjeździe 0:2 Olympiakosem Pireus, co można uznać za wielką sensację. Podopieczni Davida Moysa mogą ten sezon spisać już na straty, bowiem zawiedli w każdych rozgrywkach. Kibice na pewno nie są zadowoleni z nowego szkoleniowca, który sprowadził zespół na złą ścieżkę.
.jpg)
