W pierwszym środowym spotkaniu 1/8 Ligi Mistrzów, piłkarze Zenita St. Petersburg pokonali 3:2 Benfikę Lizbona. Dla portugalskiej drużyny była to pierwsza porażka w tym sezonie, licząc rozgrywki ligowe oraz Champions League. Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy wyszli na prowadzenie w 20. minucie meczu - Żewnow fatalnie interweniował, a piłkę po jego błędzie umieścił w siatce Maxi Pereira. Siedem minut później padło wyrównanie, a na listę strzelców wpisał się Roman Szyrokow.
W pierwszej połowie lepiej prezentowali się goście, jednak nie potrafili zakończyć tej części gry prowadzeniem. Na początku drugiej odsłony wiało nudą, a kolejna bramka padła dopiero w 71. minucie - po cudownej akcji, cudowną bramkę piętą zdobył Siergiej Siemak. Końcówka była niezwykle szalona, głównie przez błędy bramkarzy. Na trzy minuty przed końcem zdołał wyrównać Oscar Cardozo, lecz po minucie Szyrokow zapewnił Zenitowi zwycięstwo.
W drugim spotkaniu doszło do prawdziwego pogromu. AC Milan pokonał aż 4:0 Arsenal Londyn w hitowym meczu 1/8 rozgrywek Ligi Mistrzów. Pierwsza bramka padła po kwadransie gry, a Wojtka Szczęsnego pokonał Kevin-Prince Boateng. Pod koniec pierwszej połowy, jak i na początku drugiej, głównym bohaterem był Robinho, który dwukrotnie znalazł drogę do bramki polskiego bramkarza. Ostatnie słowo należało do Zlatana Ibrahimovicia, który pewnie skierował piłkę do siatki po rzucie karnym.
.jpg)
