W meczu 1/16 finału Ligi Europy piłkarze Zenitu Sankt Petersburg pokonali 2:0 Liverpool i są znacznie bliżej awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Pierwsza połowa zakończyła się bez goli, a większa przewagę w niej mieli gospodarze. Pierwszy gol padł w 69. minucie, a zdobył go Hulk, który fantastycznie przymierzył z 30 metrów w samo okienko bramki. Kolejna bramka padła po trzech minutach - Aleksandr Anjukow podał do Siergieja Siemaka, a ten dopełnił tylko formalności.
- Wynik 0:2 niczego nie przesądza, lecz daje nam szansę na nawiązanie jeszcze walki w rewanżu. Liczę, ze uda nam się chociaż doprowadzić w dwumeczu do remisu i potem postawić "kropkę nad i". W pierwszej połowie wyglądaliśmy solidnie i myślałem, że wywieziemy z Petersburga korzystny wynik. Dostaliśmy dwie niespodziewane bramki i zaprzepaściliśmy szansę na zwycięstwo. Niestety zauważyłem, że coraz częściej przytrafiają nam się błędy. Musimy poprawić naszą grę w wielu aspektach - powiedział trener Liverpoolu, Brendan Rodgers.
