Piłkarze Legii Warszawa nie przestają kompromitować się na arenie europejskiej. W piątym meczu fazy grupowej Ligi Europy podopieczni Jana Urbana odnieśli piątą porażkę, tym razem ulegając na własnym stadionie 0:2 Lazio Rzym. Mistrzowie Polski w żadnym z tych spotkań nie zdołali nawet strzelić gola, a sytuacja ta stawia zespół ze stolicy jest w gronie najsłabszych drużyn w tych rozgrywkach. Powodów do zadowolenia nie ma, a na otarcie łez pozostaje mecz wyjazdowy z Apollonem Limassol.
Aż serce boli, gdy trzeba napisać, że lider T-Mobile Ekstraklasy oddał zaledwie jeden celny strzał w tym spotkaniu, w dodatku w doliczonym czasie gry. Jakby tego było mało goście specjalnie nie wysilali się, aby zdobyć trzy punkty, tylko konsekwentnie czekali na błędy w naszej defensywie, które - jak nie trudno było zauważyć - pojawiały się dość często. Zespół z Seria A dwukrotnie zdołał to wykorzystać. W pierwszej połowie Kuciaka pokonał Perea, a po zmianie stron piłkę w siatce umieścił Anderson.