Bardzo udany tydzień w wykonaniu polskich drużyn, w europejskich Pucharach. Po zwycięstwie Wisły Kraków i remisie Śląska Wrocław, jako ostatnia rywalizowała Legia Warszawa. Wyjazdowe spotkanie na stadionie Kamil Ocak w Turcji, nie stawiało zdobywców Pucharu Polski w roli faworyta, bowiem czwarta drużyna ligi tureckiej nie zwykła przegrywać na własnym obiekcie - tym razem było jednak zupełnie inaczej. Powoli możemy mieć nadzieje, że w decydujących spotkaniach o wejście do rozgrywek grupowych Ligi Europejskiej, zobaczymy dwie Polskie drużyny.
Zupełnie dwa odmienne oblicza piłkarzy Legii mogliśmy oglądać w dzisiejszym starciu z Gazientepspor. Gospodarze w pierwszej połowie ruszyli z impetem, dużo biegali, byli bardziej dynamiczni co w konsekwencji pozwalało im bez większych problemów stwarzać sobie okazję do zdobycia bramki. Na nieszczęście Turków fantastycznie(!) zaprezentował się w dzisiejszym spotkaniu Wojciech Skaba, który kilkukrotnie fenomenalnie interweniował ratując swój zespół przed utratą bramki. Znakomitą okazję w pierwszej części gry na zdobycie gola miał Michał Kucharczyk, który nie trafił z.. 6 metrów w bramkę, mając przed sobą tylko bezradnego bramkarza rywali.
W 51. minucie podopieczni Macieja Skorży dość niespodziewanie zdobyli bramkę, wychodząc na prowadzenie w tym spotkaniu i nie oddając go już, aż do samego końca. Znakomitą prostopadłą piłkę do Miroslava Radovica zagrał Danijel Ljuboja, zawodnik warszawskiej Legii stanął oko w oko z bramkarzem gospodarzy i pewnie umieścił piłkę w siatce.
Patrząc na drugą połowę można było mieć wrażenie, że oglądamy zupełnie inny zespół niż ten, który musieliśmy oglądać chwilę wcześniej – już nie wystraszona, bojąca się przejść poza własną połowę drużyna, lecz ambitna i dążąca do celu, z wiarą we własne umiejętności. Mecz się znacznie wyrównał, choć to ciągle rywale stwarzali sobie groźniejsze sytuacje. Legioniści jednak już śmielej sobie poczynali i nie oddawali tak łatwo piłki przeciwnikowi. Momentami było widać także, iż Turcy zupełnie nie mieli pomysłu jak zagrozić bramce Wojciecha Skaby.
Legia sprawdziła bardzo miłą niespodziankę wszystkim swoim kibicom, zwyciężająć na trudnym terenie. Za tydzień pozostanie piłkarzom tylko dopełnić formalności na Pepsi Arena i czekać na losowanie IV rundy eliminacji Ligi Europejskiej.
