Adam Małysz pod nieobecność lidera Daiki Ito w ostatnim konkursie Letniego Grand Prix w Kligenthal miał sięgnąć po zwycięstwo w całym cyklu.
Po pierwszej serii skoków Polak był czwarty i zrównał się punktami z japońskim zawodnikiem. Więcej nie było mu dane - "Orzeł z Wisły" został zdyskwalifikowany przez sędziów. W tej sytuacji błąd miał popełnić trener Małysza Hannu Lepistoe, który zbyt późno dał sygnał do startu.
Na otarcie łez - konkurs wygrał we wspaniałym stylu Kamil Stoch. Na podium klasyfikacji generalnej znaleźli się obaj Polacy: drugi Stoch, trzeci Małysz. Zwyciężył Japończyk Daiki Ito.
