2011.11.30// P. Rączka
W meczu 5. kolejki Ligi Europejskiej piłkarze Legii Warszawa przegrali 0:3 z PSV Eindhoven. Taki wynik sprawia, że z pierwszego miejsca w grupie wyjdzie zespół z Holandii, a podopieczni Macieja Skorży spotkają się w następnej rundzie z drużyną, która wygrała jedną z pozostałych jedenastu grup.
Mecz rozpoczął się od ofensywnej gry Legii, jednak z minuty na minutę ta przewaga malała, a do głosu coraz częściej dochodzili goście. Sporo dobrych interwencji w obronie zaliczył Marcin Komorowski, który przerwał kilka groźnie zapowiadających się sytuacji. W 32. minucie jednak reprezentacyjny obrońca nie miał już tyle szczęścia. Stanislaw Manolew ogrywając go prostym zwodem, znalazł się w dogodnej sytuacji, której nie zmarnował.
Gospodarze wyszli na drugą połowę mocno przygaszeni, za co zostali skarceni już po dziesięciu minutach. Dusan Kuciak faulował w polu karnym Engelaara i ujrzał za to czerwoną kartkę. W bramce pojawił się Wojciech Skaba, jednak nie zdołał wybronić strzału Mertensa z jedenastu metrów.
PSV nie zwolniło tempa. W 68. minucie gracze holenderskiego klubu przeprowadzili szybką kontrę - Lens zagrał do Labyada, a ten bez trudu umieścił piłkę w siatce, obok bezradnie interweniującego Skaby.
W końcówce Legia mogła strzelić honorowego gola, lecz strzał Radovicia o centymetry minął okienko bramki. Chwilę później okazja na strzelenie bramki była jeszcze lepsza - tym razem jednak Wolski fatalnie przestrzelił po podaniu od Wawrzyniaka.