Lance Armstrong przegrał w Sądzie Najwyższym Teksasu. Amerykanin starał się zmusić swojego byłego sponsora do wycofania pozwu, który dotyczył zwrotu 12 milionów dolarów. Były kolarz szosowy bezskutecznie próbował uratować się przed kolejnymi straconymi pieniędzmi. Dopingowicz musi oddać wspomnianą kwotę towarzystwu ubezpieczeniowemu SCA Promotions, które wypłaciło mu taką sumę za jego sukcesy w Tour de France.
12 czerwca „Boss” stanie przed gremium. Wcześniej pod przysięgą zeznawać będzie były szef ekipy US Postal, Bill Stapleton. Przypomnijmy, że Armstrong dopiero w 2013 roku przyznał się do korzystania z zabronionych środków i stosowania niedozwolonych transfuzji krwi w rozmowie z popularną dziennikarką, Oprah Winfrey. Mistrz świata z 1993 roku nie tylko został pozbawiony wielu sukcesów i zwycięstw w „Wielkiej Pętli”, ale także traci swój majątek.
