2015.07.31// P. Rączka
Bycie piłkarzem to bardzo trudny zawód - oprócz ogólnego zapotrzebowania na duże umiejętności piłkarskie, należy wykazywać się również odpowiednią dozą inteligencji. Z tym drugim niestety bywa często znacznie gorzej, o czym świadczą przykłady takich graczy jak Balotelli, czy Mutu. Objawia się to na różny sposób m.in. zachowaniem, podejściem, a także... bystrością. Właśnie tego ostatniego zabrakło brazylijskiemu zawodnikowi.
Sytuacja miała miejsce w brazylijskiej Serie B. W 52. minucie spotkania arbiter zauważył, że dwóch graczy ma koszulkę z takim samym numerem. Paulao rozpoczął pierwszą połowę z numerem ''cztery'', a po przerwie wbiegł na murawę już z ''trójką''. Z tym numerem występował jego kolega Fabio Sanches. Sytuacja powinna dać do zastanowienia działaczom, którzy wolą miejsce na nazwisko zastąpić reklamą.