Brytyjczyk – Mark Cavendish wywalczył tytuł mistrza świata kolarskiej elity w wyścigu ze startu wspólnego. Na drugim miejscu podium uplasował się Australijczyk - Matthew Goss, a trzeci był Niemiec - Andre Greipel.
Już na początku rywalizacji od peletonu oderwała się grupa kolarzy, w której składzie byli: Pablo Lastras Christian Poos, Anthony Roux, Maksym Igliński, Oleg Czużda, Robert Kiserlovski oraz Tanel Kangert. Śmiałkowie współpracowali niezwykle sprawnie, co pozwalało im w najlepszym momencie uzyskiwać ponad 8 minut przewagi nad resztą stawki.
Siły uciekających stopniowo jednak topniały. Peleton również sukcesywnie zwiększał tempo jazdy, przez co zmniejszał stratę do „ucieczki”. Thor Hushovd, który uczestniczył w kraksie wraz z Greg’iem Henderson’em, Tony’m Martin’em, Michałem Gołasiem, Maciejem Bodnarem oraz Bartoszem Huzarskim został za główną grupą. Wypadek wyeliminował również Frank’a Schleck’a z walki o zwycięstwo.
Na 20 km przed metą peleton skasował „ucieczkę” tak szanse na końcowy triumf zostały wyrównane. Próby indywidualnych akcji podejmowali jeszcze Klaas Lodewyck, Thomas Voeckler, Niki Sorensen i Johnny Hoogerland, ale ich działania nie przyniosły zamierzonego rezultatu.
Na ostatnich metrach największym zapasem sił popisał się Mark Cavendish, który przekroczył linię mety na pierwszej pozycji. Za Brytyjczykiem finiszowali Matt Goss oraz Andre Greipel.
Polscy kolarze zaprezentowali się dobrze. Najwyżej sklasyfikowany został Marek Rutkiewicz, który zajął 28. lokatę. Michał Kwiatkowski był 31., a Maciej Paterski 38.
