Witalij Kliczko 29 maja zmierzy się z Albertem Sosnowskim o pas mistrza wagi ciężkiej federacji WBC. W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Ukrainiec zdradził powody, dla których wybrał właśnie Smoka na kolejnego rywala.
Kliczko sądzi, że Sosnowski jest bardzo dobrym bokserem i ma szansę na wielki sukces w boksie. Na rywala wybrał właśnie jego, ponieważ dla Polaka najważniejsza jest walka. Gdy dostał propozycję starcia nie pytał o pieniądze i o warunki rywalizacji. Zgodził się na pojedynek prawie od razu, co zaimponowało Kliczce.
Ukrainiec dostrzega w Sosnowskim siebie sprzed siedmiu lat. Gdy on stanął przed możliwością walki z Lennoxem Lewisem, również najważniejsze było dla niego wywalczenie tytułu, nie pieniądze.
Zapytany o Tomasza Adamka Ukrainiec stwierdza, że popełnił on błąd wybierając na rywala Chrisa Arreolę a nie jego. Kliczko proponował starcie Adamkowi, ale Polak stwierdził, że jeszcze nie jest na to gotowy. Kliczko wie natomiast, że Arreola to bardzo silny bokser, którego ciężko pokonać i obawia się o losy Adamka w tym starciu.
