Nie tak miał wyglądać skład finału Pucharu Francji z perspektywy kibiców AS Monaco. Druga drużyna Ligue 1 doznała w środowy wieczór niespodziewanej porażki z Guingamp i odpadła z rywalizacji. Wcześniej bilet do Paryża zapewnili sobie piłkarze Stade Rennes, które w składzie z Kamilem Grosickim pokonało 3:2 Angers.
Już od początku spotkania pachniało sensacją. W 6. minucie bramkę na 1:0 strzelił Mustapha Yatabare, po czym gospodarze przyjęli zachowawczą taktykę, mająca na celu bronienie korzystnego wyniku. Mimo tego faworyzowani gości jeszcze przed przerwą zdołali odpowiedzieć na gola rywali. W 36. minucie do wyrównania doprowadził Dimityr Berbatow. Więcej bramek w regulaminowym czasie gry kibice zgromadzeni w Guingamp już nie zobaczyli, a o wszystkim zdecydowała dogrywka.
Skazywany na pożarcie 17. zespół Ligue 1 imponował ambicją i wolą walki, dzięki czemu udało mu się w decydującym momencie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 112. minucie bolesny cios dla AS Monaco wyprowadził Fatih Atik, a pięć minut później przyjezdnych dobił Yatabere, wyrastający na bohatera pogromców czerwono-białych.
Finał Pucharu Francji pomiędzy Guingamp, a Stade Rennes zostanie rozegrany 3 maja.
Wynik meczu:
Guingamp 3:1 (1:1) AS Monaco
