Niesygnalizowane podanie jest najlepszym sposobem, by zaskoczyć przeciwnika. W tej sytuacji rywal ma niewiele czasu na poprawną reakcję i tym samym szanse na powodzenie ataku zwiększają się kilkukrotnie. Do tego typu zagrywek niezbędne jest jednak perfekcyjne wyszkolenie techniczne i odrobina finezji.
Ową finezją popisał się ostatnio zawodnik CSKA Moskwa - Keisuke Honda w meczu z Terekiem Grozny. W 52. minucie rywalizacji Japończyk otrzymał doskonałe podanie od Vagnera Love, a następnie piekielnie mocnym uderzeniem pokonał Solana Dzhanaeva. Zarówno ostatnie podanie, jak i wykończenie akcji były przepiękne.