Dobre wiadomości dla kibiców Karola Bieleckiego (28 l.)! Piłkarz ręczny, który miesiąc temu w wyniku kontuzji stracił wzrok w jednym oku, zamierza wrócić do sportu. Rozgrywający Rhein Neckar Loewen trenuje indywidualnie, wykonuje coraz trudniejsze ćwiczenia. Po cichu marzy o powrocie do kadry. Niektórzy nawet przepowiadają, że zagra już w najbliższych mistrzostwach świata w Szwecji, w styczniu i lutym 2011.
- Na razie nie jest źle. Jakoś sobie daje radę. Oglądałem już nawet specjalne okulary ochronne. Właściwie nie mam problemów z rzucaniem czy podawaniem piłki. Ale co innego takie ćwiczenia, a co innego normalny trening czy mecz. Jestem dobrej myśli i najważniejsze dla mnie, to nie załamywać się pierwszymi niepowodzeniami - mówi „Kola".
Bielecki 11 czerwca podczas meczu Polska - Chorwacja w Kielcach został uderzony w lewe oko. Mimo dwóch operacji, stracił w nim wzrok. Szczypiornista jednak ani myśli kończyć karierę. Psychicznie przez miesiąc już zdążył się odbudować.
Kilka dni temu Bielecki był w Kielcach. Wystawił swoje koszulki na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, z której środki przekazywano dla powodzian. Bielecki bardzo przeżył szczególnie dramat swojego rodzinnego Sandomierza. Zawodnik jeszcze przed odlotem naszej reprezentacji do USA zdążył spotkać się z przyjaciółmi, w tym z kolegą z boiska Mariuszem Jurasikiem (34 l.).
- Na razie nie chcę nigdzie się pokazywać. Załatwiłem w domu tylko swoje sprawy i muszę wracać do Niemiec - opowiada rozgrywający naszej reprezentacji.
17 lipca nasz szczypiornista ma rozpocząć treningi z pierwszym zespołem Rhein Neckar Loewen. Niemiecki klub od momentu kontuzji cały czas pomaga naszemu zawodnikowi i czeka na jego decyzję. Lwy liczą, że Karol nawet z jednym okiem dalej będzie jednym z najskuteczniejszych strzelców Bundesligi.
- Wierzę, że „Kola" sobie poradzi i powróci do do nas. To twardy facet i nigdy się nie poddaje. Dlatego jestem optymistą - przekonuje kapitan naszej reprezentacji i kolega Bieleckiego z Rhein Neckar Sławomir Szmal (32 l.).
Nasza reprezentacja bez Karola udała się do USA na mecz pokazowy mecz z Niemcami, który ma promować szczypiorniaka za oceanem. Zaproszenie na wyjazd otrzymał też Bielecki, ale jednak nie zdecydował się jeszcze na taką wyprawę.
- Karola z nami nie ma, ale wierzymy, że jeszcze nam pomoże w niejednym meczu. W jego przypadku ważny jest czas i cierpliwość - podsumowuje „Kasa". Po cichu mówi się, że jeśli nic złego się nie stanie, Bielecki zdąży wrócić do kadry na mistrzostwa świata w Szwecji.
Dziwne zachowanie piłki na mundialu
