Wojtek Szczęsny będzie musiał niebawem sporo udowodnić trenerowi Arsenalu, jeśli zamierza pozostać numerem jeden w bramce. Wszystko przez zbliżający się transfer Julio Cesar, który zdardził, że zostaje w Londynie, ale zmienia klub, co oznacza, że najprawdopodobniej zasili zespół Kanonierów. Doświadczony 33-letni golkiper na pewno nie przyjdzie siedzieć na ławce rezerwowych, bowiem za rok odbędą się mistrzostwa świata w Brazylii i musi grać, aby być w nich podstawowym bramkarzem, podobnie jak na Pucharze Konfederacji.
- Teraz muszę rozwiązać sprawę z szukaniem nowego klubu, uwzględniając przyszłoroczne mistrzostwa świata. Czy mój syn chce pozostać w Londynie? Tak, ja również. Uwielbiam to miasto i cieszę się, że mogę w nim mieszkać - powiedział Cesar po triumfie w Pucharze Konfederacji FIFA. W całym turnieju Canarinhos stracili zaledwie trzy bramki.
