Demba Ba, Fernando Torresa i Samuela Eto'o – kiedyś o takim trio napastników każdy klub mógł tylko pomarzyć, ale obecnie są to już gracze z których nie ma zbyt dużego pożytku. Jose Mourinho nie ukrywa niezadowolenia z postawy swoich piłkarzy z linii ataku. Choć każdy ze wspomnianych zawodników od czasu do czasu wpisze się na listę strzelców, to jednak w zespole brakuje strzelca, który będzie wręcz straszył linię obrony. Portugalczyk chciałby sprowadzić Radamela Falcao, ale nie wiadomo jak Kolumbijczyk będzie prezentował się po kontuzji.
- Mam drużynę, ale nie mam strzelców goli. Problem Chelsea jest taki, że nie ma napastników. Ja nie mam Falcao, a Falcao nie ma zespołu. Kto chciałby grać dla trzech tysięcy kibiców? Gdybym ja się kiedyś zdecydował na wyjazd do Monako, byłby to pewnie koniec mojej kariery – powiedział Mourinho, którego zespół i tak zajmuje pierwsze miejsce w Premier League.
