Izuagbe Ugonoh (15-0, 12 KO) już w pierwszej rundzie zastopował Vicente Sandeza (15-6, 10 KO) na gali w Nowej Zelandii. Polak dzięki wygranej zdobył mistrzowskie pasy WBO Africa i WBO Oriental. Meksykanin nie był jednak równorzędnym przeciwnikiem dla naszego pięściarza. Już sam jego wygląd świadczył o tym, że nie można traktować go zbyt poważnie. "Izu" po kilku lewych prostych wyprowadził potężny cios prawą ręką, kończąc pojedynek w pierwszej rundzie.
- Byłem przygotowany na dziesięć rund, ale zawsze staram się kończyć rywali przed czasem. On nie spodziewał się, że biję tak mocno - powiedział Ugonoh. Szkoda tylko, że tak utalentowany bokser, który coraz mocniej zaznacza swoją pozycję w wadze ciężkiej, zamiast myśleć o kolejnym pojedynku planuje wystąpić w ''Tańcu z Gwiazdami".
