Zlatan Ibrahimović zdobył we wczorajszym meczu z Olympiakosem Pireus bramkę numer osiem w tej fazie grupowej Ligi Mistrzów, a to oznacza, że wyrównał pod tym względem rekord i znalazł się w grupie z Cristiano Ronaldo, Ruud van Nistelrooyem, Filippo Inzaghim i Hernanem Crespo, którzy również dokonali takiego wyczynu. Szwed oraz Portugalczyk będą mieli okazję poprawić swój dorobek w ostatniej kolejce najlepszym rozgrywek piłkarskich na świecie. Gracz Realu Madryt mógł uczynić to już wczoraj, ale z powodu kontuzji nie zagrał.
Między tymi piłkarzami toczy się nie tylko walka w o gole w Lidze Mistrzów, ale obaj rywalizują także o Złotą Piłkę. "Ibracadabra" przyznał jednak, że jemu takie wyróżnienie nie jest potrzebne, bowiem ma on świadomość tego, że kto tak naprawdę jest najlepszy. - Nie potrzebuję Złotej Piłki, bo i tak wiem, że jestem najlepszy. To nie jest coś, o czym myślę i co jest dla mnie ważne – powiedział gracz PSG.
