Piłkarze Atletico Madryt niespodziewanie przegrali na własnym stadionie 0:2 z Rubinem Kazań w meczu 1/16 Ligi Europy. Obrońcy tytułu tym samym mocno skomplikowali sobie szansę na to, aby znów sięgnąć po to europejskie trofeum. Gospodarze szybko stracili bramkę i niemal przez całe spotkanie nie potrafili przebić się przez obronę rywali, a jakby tego było na mało stracili kolejnego gola w doliczonym czasie gry. Hiszpańskie media nie oszczędzają piłkarzy Rojiblancos, pisząc wręcz o "samobójstwie" oraz "harakiri".
- Mecz z Rubinem zostanie przez nas zapamiętany na długi czas. To było bardzo dziwne spotkanie. Najpierw goście szybko uzyskali prowadzenie, a następnie cofnęli się maksymalnie do obrony. Byli naprawdę nie do przejścia. Stworzyliśmy mnóstwo okazji podbramkowych, ale zabrakło szczęścia, by wpisać się na listę strzelców. Mieli je za to Rosjanie, którzy nawet w osłabieniu wbili nam gola. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i rozpocząć przygotowania do rewanżu ... może nawet od piątku - powiedział Falcao.