Piłkarze FC Barcelony zdobyli kolejny cenny tytuł w tym sezonie. Po wygraniu rozgrywek Primera Division, tym razem zespół prowadzony przez Luisa Enrique wywalczył Puchar Króla, pokonując w finale tych rozgrywek 3:1 Athletic Bilbao. Bohaterem spotkania został Lionel Messi, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a jedna z jego bramek będzie pokazywana jeszcze przez wiele lat, udowadniając geniusz piłkarski Argentyńczyka. Jedną z bramkę dla Dumy Katalonii strzelił Neymar.
- To jest ciekawe w sporcie na wysokim poziomie. Jeśli patrzysz na wynik i jest on dobry, wszystko działa. Gdy wynik jest zły, wszystko jest katastrofą, taką miarą mierzy się profesjonalny futbol. Ale to było dobre spotkanie, również ze strony Athleticu. Byliśmy lepsi od Athleticu w grze, rywal na swoje nieszczęście trafił na wielką Barçę. Teraz trzeba pokonać Juventus. Ale ja nie mierzę szczęścia tytułami, podoba mi się ten zespół od początku sezonu, nawet gdy sprawy nie układały się dobrze. Fajnie jest uszczęśliwiać ludzi i postaramy się zapisać w historii – powiedział szkoleniowiec Barcelony.
