FC Barcelona bez najmniejszych problemów awansowała do półfinału Pucharu Hiszpanii. Mistrzowie kraju pokonali w pierwszym meczu 4:1 Levante, a w rewanżu na własnym stadionie nie odpuści rywalowi i tym razem zwyciężyli 5:1. Podobnie jak w pierwszym spotkaniu Duma Katalonii jako pierwsza straciła bramkę, ale jeszcze przed przerwą po trafieniu Adriano i Puyola zdołała objąć prowadzenie. Po zmianie stron dwukrotnie bramkarza przyjezdnych pokonywał Sanchez, a ostatniego gola zdobył Fabregas.
- Do wszystkich meczów podchodzimy w ten sam sposób. Czasem udaje się uniknąć Realu czy Atletico w półfinale i tak też się stanie w tym przypadku. Zakładając, że zmierzymy się z Realem Sociedad, będzie to ciężki półfinał. Martwi mnie pierwszy kwadrans, ponieważ nie byliśmy tak intensywni jak powinniśmy być. Później jednak osiągnęliśmy cel. Sporo minut dostali gracze, którzy zagrają z Valencią – powiedział Marino po meczu.
