W ostatnim meczu grupowym Euro 2012 reprezentacja Szwecji z honorem pożegnała się z turniejem, wygrywając 2:0 z Francją, przerywając tym samym wspaniałą passę podopiecznych Laurenta Blanca ponad dwudziestu meczów bez porażki. Zero punktów oznacza, że Trójkolorowi spadli na drugie miejsce w tabeli i w ćwierćfinale zmierzą się z głównym faworytem do końcowego triumfu, obrońcami tytułu - Hiszpanią.
Pierwsza połowa w Kijowie nie mogła zachwycić kibiców na trybunach i przed telewizorami. Gra obu drużyn wyglądała zato znacznie lepiej po zmianie stron. Francja rzuciła się do ataków znając wynik z Doniecka, a Szwedzi starali się za wszelką cenę godnie pożegnać z turniejem.
W 54. minucie padła pierwsza bramka - Zlatan Ibrahimovic cudownym strzałem dał prowadzenie swojej reprezentacji, co jeszcze bardziej podkręciło tempo gry. Trójkolorowi mimo szturmowania bramki Isakssona nie zdołali zdobyć gola, za to ponownie ta sztuka udała się rywalom, a do siatki trafił Sebastian Larsson.
Szwecja: Andreas Isaksson - Andreas Granqvist, Olof Mellberg, Jonas Olsson, Martin Olsson - Sebastian Larsson, Anders Svensson (78, Samuel Holmen), Kim Kallstrom, Emir Bajrami (46, Christian Wilhelmsson) - Zlatan Ibrahimovic, Ola Toivonen (78, Pontus Wernbloom)
Francja: Hugo Lloris - Mathieu Debuchy, Adil Rami, Philippe Mexes, Gael Clichy - Hatem Ben Arfa (59, Florent Malouda), Samir Nasri (77, Jeremy Menez), Alou Diarra, Yann M'Vila (83, Olivier Giroud), Franck Ribery - Karim Benzema
