Bohater półfinałowego spotkania mistrzostw Europy, w którym spotkały się ze sobą reprezentacje Włoch i Niemiec, jest niezwykle zadowolony, że jego bramki zapewniły udział "Squadra Azzurri" w finale Euro 2012. Mario Balotelli zadedykował oba trafienia swojej mamie - tej, która go adoptowała, gdy był jeszcze dzieckiem. Teraz podopiecznych Cesare Prandelliego czeka spotkanie z Hiszpanią, z którą grali już w fazie grupowej i zremisowali 1:1. "Super Mario" zamierza ponownie wpisać się na listę strzelców.
- To był najlepszy wieczór w mojej karierze, ale mam nadzieję, że w niedzielę będzie jeszcze lepiej. Bramki dedykuję mojej matce (tej przybranej - przyp. red.), która jest już w podeszłym wieku i była na stadionie. Jestem bardzo szczęśliwy, bo chciałem strzelić gola właśnie dla niej. W niedzielę na trybunach będzie także mój ojciec, więc też chciałbym wpisać się na listę strzelców - powiedział Balotelli.
