Dobra postawa reprezentacji Niemiec i Hiszpanii w pierwszych dwóch spotkaniach, sprawia, że bardzo prawdopodobny jest finał marzeń Euro 2012. Joachim Loew który prowadzi naszych zachodnich sąsiadów od 2004 roku, na razie nie chce jednak wybiegać tak daleko w przyszłość i skupia się na kolejnych spotkaniach. Trener jest dumny z tego, że ma najmłodszy skład na tych mistrzostwach co dobrze wróży, przed mistrzostwami świata w 2014 roku w Brazylii.
- Na razie jest za wcześnie, by mówić o finale. W końcu obie drużyny zagrały na razie po dwa spotkania grupowe. Jednak muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem gry Hiszpanów w meczu z Irlandczykami. Ale i ja mogę być dumny z mojego zespołu po wygranej 2:1 z Holandią. Od początku turnieju powtarzam - niezależnie od wyniku jestem dumny z tego, czego dokonała moja drużyna. Jesteśmy przecież najmłodszym zespołem na Euro, a to oznacza, że perspektywa dla drużyny jest bardzo dobra. Od finałów mistrzostw świata w 2010 roku Niemcy mogą grać jak równy z równym z najlepszymi na świecie. Jeszcze niedawno pod względem czysto piłkarskim ustępowaliśmy Holendrom czy Portugalczykom. A w tym turnieju dwa razy udowodniliśmy, że jest już inaczej - powiedział Loew.
