El. Ligi Mistrzów: Legia Warszawa rozbiła Celtic Glasgow! Dwa niewykorzystane rzuty karne Ivicy Vrdoljaka!

Zdecydowanym zwycięstwem Legii Warszawa z Celticem Glasgow zakończył się mecz 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski sięgnęli po w pełni zasłużoną wygraną i są o krok od awansu do dalszej fazy rozgrywek!

Środowy wieczór przy Łazienkowskiej nie zaczął się jednak po myśli gospodarzy, bo już w 8. minucie Callum McGregor dał prowadzenie przyjezdnym. Odpowiedź „Wojskowych” była natychmiastowa. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później stan pojedynku wyrównał doskonale dysponowany Mirosław Radović. Serb jeszcze przed przerwą ponownie trafił do siatki, wprawiając w euforię licznie zgromadzonych na stadionie kibiców. Jakby tego było mało, tuż przed końcem pierwszej połowy czerwony kartonik obejrzał Efe Ambrose. Nigeryjczyk brutalnie sfaulował Michała Kucharczyka, prawdopodobnie ratując gości przed utratą gola.

Legioniści nie zamierzali zwalniać tempa i na drugą połowę mimo korzystnego rezultatu wyszli bardzo zmobilizowani. Mistrzowie Polski za wszelką cenę chcieli wykorzystać fakt, że ich przeciwnicy grają w „10”. W 59. minucie sędzia wskazał na „wapno”, ale drużyna ze stolicy kraju nad Wisłą w osobie Ivicy Vrdoljaka zmarnowała świetną okazję. Chorwat „jedenastki” nie wykorzystał dwukrotnie – za pierwszym razem przestrzelił, a w 87. minucie fatalnym uderzeniem po ziemi nie dał rady zaskoczyć pewnie interweniującego bramkarza. Podopieczni Henninga Berga pomimo „pudeł” piłkarza z Bałkanów odnieśli przekonywujący triumf. W 84. minucie skuteczną „główką” po dośrodkowaniu Radovica popisał się Michał Żyro, a w doliczonym czasie gry kropkę nad „i” postawił Jakub Kosecki, mocno dobijając szkocki zespół.

Tomasz Jodłowiec i spółka opuszczali boisko w majorowych nastrojach, głośno oklaskiwani przez publiczność, choć z pewnością mają prawo czuć niedosyt. Legioniści wygraną 6:1 mieli na wyciągnięcie ręki, ale trzybramkowa zaliczka przed rewanżowym starciem z Celticem także napawa optymizmem.

Wynik meczu: Legia Warszawa 4:1(2:1) Celtic Glasgow.