Legia Warszawa na bardzo trudnym terenie w Kazachstanie stanęła na wysokości zadania i na Łazienkowską wróci z jednobramkową zaliczką. Spotkanie nie przyniosło zbyt wielu emocji, a oba zespoły grały niezwykle chaotycznie. Bramkę na wagę zwycięstwa „Wojskowych” po doskonałym podaniu Tomasza Brzyskiego zdobył w 48. minucie Ondrej Duda
Na boisku niemal przez całe 90 minut wiało nudą i na próżno szukać godnych odnotowania sytuacji. Mistrzowie Polski po strzeleniu gola wyraźnie spuścili z tonu i pozwolili gospodarzom rozwinąć nieco skrzydła. Miejscowi stojącego między słupkami Dusana Kuciaka próbowali zaskoczyć groźnymi uderzeniami z dystansu, ale ani razu nie zdołali pokonać reprezentanta Słowacji.
Powody do zadowolenia mają też kibice innego z polskich klubów. Ruch Chorzów, bo o nim mowa, zremisował na stadionie w Gliwicach 0:0 z Metalistem Charków, choć przed tym spotkaniem był skazywany na pożarcie. "Niebiescy" rewanż rozegrają w Kijowie.
Wyniki:
Aktobe 0:1(0:0) Legia Warszawa.
Ruch Chorzów 0:0 Metalist Charków
