Zwycięstwa Jagiellonii Białystok, Górnika Zabrze i Legii Warszawa postawiły w bardzo niekorzystnej sytuacji piłkarzy Lecha Poznań. Porażka w dzisiejszym spotkaniu z Lechią Gdańsk może oznaczać to, iż w przyszłym sezonie aktualny jeszcze mistrz Polski nie zagra w Lidze Europejskiej. Na zakończenie 28. kolejki Ruch Chorzów zmierzy się z Polonią Warszawa, oba zespoły muszą grać o zwycięstwo jeżeli chcą stanąć na podium na koniec sezonu, porażka oznacza koniec marzeń.
Lechia Gdańsk – Lech Poznań (14:45)
Piłkarze Lecha w tym sezonie nie potrafią grać na wyjazdach – tylko(!) dwa zwycięstwa i tylko(!) siedem strzelonych bramek. Z takim bilansem drużyna powinna walczyć bardziej o utrzymanie, niż o wicemistrzostwo Polski. Wszystkie ostatnie cztery spotkania wyjazdowe Kolejorz przegrał 1:0.
Trener Jose Maria Bakero, będzie miał dodatkowo problemy ze składem. Pod znakiem zapytania stoi występ Artjomsa Rudnevsa i Seweryna Gancarczyka. Wszystkie te przesłanki stawiają w roli faworyta drużynę z Gdańska, która bardzo dobrze prezentuje się na własnym stadionie.
Tomasz Kafarski w porównaniu z ostatnim meczem nie będzie mógł skorzystać jedynie z Rafała Janickiego i Kamila Późniaka.
Ruch Chorzów – Polonia Warszawa (17:15)
Drużyny Waldemara Fornalika i Jacka Zielińskiego zagrają dziś w meczu ostatniej szansy. W obu klubach nie mówi się głośno o pucharach jednak wiadomo, że każdy chce się do nich dostać. Czarne Koszule przyjeżdżają do Chorzowa bez podstawowego bramkarza – Sebastiana Przyrowskiego oraz najlepszego strzelca – Artura Sobiecha.
Trener Ruchu nie będzie miał, aż takich problemów z wystawieniem podstawowego składu. Po ostatnim meczu kilku zawodników narzekało na drobne dolegliwości, ale przez tydzień sztab medyczny postawił zawodników na nogi. Kibice Niebieskich liczą dzisiaj na dobrą postawę młodego Jankowskiego, który z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej.
W sumie to szkoda Lecha, bo oni jedyni nie przyniesli by wstydu w Europie. Jak w pucharach zagra taka Legia, Wisla, Slask czy Lechia to w sierpniu znowu bedziemy ogladac mecze zespolow z innych krajow.
Ja bym bardziej niz brakiem pucharow martwil sie ze Bakero zostaje na kolejny sezon. Z taka gra to za rok moze walczyc o utrzymanie.
Nie ma pucharow, to teraz zacznie sie wielka wyprzedaż, bo gwiazdeczki beda chcialy grac w LE + bedzie trzeba zamknac budżet.
