Derrick Rose z Chciago Bulls został oficjalnie ogłoszony Najbardziej Wartościowym Graczem (MVP) sezonu zasadniczego najlepszej ligi świata. Tym samym koszykarz z Miasta Wiatrów stał się najmłodszym zawodnikiem wyróżnionym w ten sposób w historii NBA.
22-letni Rose poprowadził Bulls do 62 zwycięstw, co jest najlepszym osiągnięciem ekipy z Chicago od sezonu 1997/98. W każdym meczu sezonu zasadniczego lider Byków zaliczał średnio 25 punktów, 4,1 zbiórek i blisko osiem asyst. Jako jedyny w NBA znalazł się w dziesiątce najlepszych punktujących (7. miejsce) i asystujących (10.). Ponadto zdobywając ponad 2000 punktów, 600 asyst i 300 zbiórek stał się piątym zawodnikiem po Oskarze Robertsonie, Johnie Havlicku, Jordanie i LeBronie Jamesie z takimi osiągnięciami statystycznymi.
Koszykarz z Chicago, który zdobył 1182 punkty głosujących dziennikarzy ze Stanów Zjednoczonych, w wyścigu o tytuł MVP wyprzedził inne wielkie gwiazdy NBA – m.in. środkowego Orlando Magic Dwighta Howarda (643 głosy) oraz triumfatora tej klasyfikacji z ostatnich dwóch lat, LeBron James (522 głosy). Statuetka Marurice Podolf Trophy zostanie wręczona Rose’owi przed drugim meczem półfinału Konferencji Wschodniej, w którym Chicago Bulls grają z Atlantą Hawks.
Mierzący 191 cm zawodnik zadebiutował w NBA w 2008 roku po tym, jak został wybrany z numerem pierwszym przez klub z Miasta Wiatrów i od tego czasu robi furorę na parkietach najlepszej ligi świata. W 2009 roku Rose wygrał zawody Skills Challenge rozgrywane podczas NBA All-Star Weekend. Na koniec sezonu 2008/2009 został okrzyknięty debiutantem roku. 17 lutego w spotkaniu przeciwko San Antonio Spurs rozgrywający Byków - zdobywając 42 punkty - ustanowił swój nowy rekord kariery. Zdaniem wielu, w tym legendy Bulls Michaela Jordana, Rose zasłużył sobie na tegoroczne MVP.
Głosy na MVP: