David Moyes z pokorą przyznał, że gdy przejmował Manchester United nie spodziewał się, iż będzie miał takie problemy z prowadzeniem drużyny. Były szkoleniowiec Evertonu zapewne liczył, że ten sezon piłkarze zagrają podobnie jak w ostatnich latach, z kilkoma drobnymi korektami. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna – mistrzowie Anglii zajmują 7. miejsce w Premier League i mogą zapomnieć o tym, że wystąpią w fazie grupowe Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.
- Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że od wyników zależy, jak będę postrzegany. Mogę tylko powiedzieć, że byłem zachwycony zachowaniem kibiców podczas ostatniego meczu. Byli świetni. Czas gra na naszą korzyść. Wiem, że nie wszystko będzie funkcjonowało tak, jakbym chciał, ale zarówno ja, jak i zespół potrzebujemy cierpliwości. Będzie bardzo ciężko, ale przecież sezon się jeszcze nie zakończył i mamy szanse na poprawienie naszej pozycji w tabeli. Zawodników na to stać – powiedział Moyes.
