Chelsea Londyn pokonała Bayern Monachium w finale Ligi Mistrzów

Piłkarze Chelsea Londyn pokonali w serii rzutów karnych Bayern Monachium i wywalczyli tym samym najcenniejsze klubowe trofeum w Europie. Finałowe spotkanie Ligi Mistrzów dostarczyło wiele emocji kibicom zarówno jednej, jak i drugiej drużyny. Dla The Blues jest to pierwszy tytuł Champions League w historii klubu i co ciekawe zdobyli go z trenerem, który zupełnie nie posiadał żadnej marki w Europie.
Obie drużyny zaczęły spotkanie bardzo spokojnie, lecz z każdą kolejną minutą zaznaczałą się coraz większa przewaga w ofensywie Bayernu. W 19. minucie Mario Gomez były bliski wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie, jednak nie zdołał skierować piłki z siedmiu metrów do bramki. Dwie minuty później już nie mogło być 1:0, a powinno być! Robben oddał nieprzyjemny strzał, a Cech dość nieporadnie skierował futbolówkę na spojenie bramki. Chelsea była schowana, czekała na swoje okazje i skupiła się tylko na obronie. Jedyną szansę w pierwszej części gry miała w 37. minucie, lecz piłka po strzale Kalou nie miała prawa wpaść do bramki. Kibice na Allianz Arena nie doczekali się goli w pierwszej połowie i z niecierpliwością czekali na drugą odsłonę. Jej początek był bardzo "taktyczny", zespoły przestrzegały zaleceń i wskazówek trenerów, udzielonym w przerwie. Gra nabrała większego tempa dopiero po upływie godziny. Na boisku zaczęło robić się coraz więcej miejsca i ataki stawały się coraz groźniejsze. Bayern dopiął w końcu swego w 83. minucie - Ribery dośrodkował piłkę w pole karne, a całą akcje zamykał Mueller. Wydało się, że jest już po meczu, lecz był to dopiero początek emocji.

Chwilę później Chelsea miała swój pierwszy rzut rożny w spotkaniu i od razu zamieniła go na bramkę. Juana Mata dośrodkował idealne na głowę Drogby, a ten oddał mocny strzał niemal w samo okienko bramki. W regulaminowym czasie gry więcej goli już nie padło. Zaraz na początku dogrywki sędzia wskazał na jedenastkę dla Bayernu, do piłki podszedł Robben i podobnie jak w meczu o mistrzostwo z Borussią Dortmund, nie zdołał umieścił jej w siatce.

Kolejne minuty upływały, a żadna z drużyn nie kwapiła się do ataków na tyle, aby przeprowadzać je większą ilością piłkarzy. Po trzydziestu minutach dogrywki, sędzia zarządził serię rzutów karnych. Już w pierwszej kolejce pomylił się Juana Mata i Bayern objął prowadzenie. W dwóch ostatnich seriach strzałów mylili się jednak gracze z Monachium i po bramce bohatera tego meczu - Didiera Drogby, Chelsea wygrała finał Ligi Mistrzów.