Piłkarze Borussii Dortmund wygrali 3:1 z TSG 1899 Hoffenheim w wyjazdowym meczu 17. kolejki Bundesligi. W pierwszym składzie mistrzów Niemiec pojawiło się trzech reprezentantów Polski, lecz jeden z nich zagrał na niecodziennej pozycji. Kuba Błaszczykowski ze względu na braki kadrowe musiał wystąpić na... lewej obronie i można śmiało powiedzieć, że wywiązał się z zadania.
Pierwsza odsłona zakończyła się remisem 1:1. Najpierw Mario Goetze popisał się soczystym strzałem z narożnika pola karnego, a wyrównanie "Wieśniakom" dał gol Svena Schipplocka. Po zmianie stron, tuż przed upływem godziny gry, po ładnej akcji Grosskreutz umieścił piłkę w pustej bramce. Ostatnie słowo w tym meczu należało do Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski znakomicie przyjął piłkę, mając na sobie obrońców, obrócił się z nią i nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem.
