2012.10.29// P. Rączka
Bayern Monachium został w końcu zatrzymany. Po serii ośmiu zwycięstw wicemistrzowie Niemiec przegrali na własnym stadionie 1:2 z Bayerem Leverkusen. Gospodarze podeszli do tego spotkania w roli zdecydowanego faworyta i w ich grze można było zobaczyć dużą pewność siebie. Przewaga nie przynosiła skutku, a w końcówce pierwszej połowie "Aptekarze" wyszli z szybką kontrą, którą strzałem do pustej bramki wykończył Stefan Kiessling.
Trzecia bramka stracona w tym sezonie w lidze mocno rozwścieczyła Bayern, który zaraz po zmianie stron ruszył do odrabiania strat. Wyrównanie przyszło na kwadrans przed końcem, a gola zdobył Mario Mandzukic. Podopieczni Juppa Heynckesa atakowali, lecz znów zostali skontrowani. Sidney Sam uderzył głową, piłka odbiła się jeszcze Jerome'a Boatenga i wpadła przy słupku bezradnego Manuela Neuera.