Paweł Wolak zwyciężył w pojedynku z Meksykaninem - Jose Pinzonem. Polak pokonał rywala przez techniczny nokaut w siódmej rundzie walki. Do starcia doszło podczas gali w Anaheim.
Pierwsza runda ubiegła pod znakiem dominacji Pinzona. Ciosy Meksynanina częściej trafiały do wyznaczonego wcześniej celu. Polak zaś, miał wyraźne problemy z narzuceniem własnego tempa walki.
W drugiej rundzie mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją. Pinzon w dalszym ciągu kontrolował to, co działo się w ringu. W pewnym momencie uderzył Wolaka piekielnie mocnym lewym sierpowym, a ten osunał się na deski. Na szczęście popularny „Wściekły Byk” zdołał się podnieść i zgłosił gotowość do kontynuowania rywalizacji.
Wraz z upływem kolejnych minut walki Pinzon zaczął wyraźnie słabnąć. Jego siła rażenia była wyraźnie słabsza niż wcześniej. Wszystko to, było skutkiem lepszej walki Wolaka, który w końcu zaczął okładać rywala mocnymi ciosami. Z każdym kolejnym ciosem Meksykanin coraz mniej pewnie utrzymywał się na nogach.
Wolak zorientował się, że otwiera się przed nim ogromna szansa na triumf w tym pojedynku. W siódmej rundzie potyczki Wolak potraktował Pinzona niezwykle mocnym prawym sierpowym. Meksykanin był totalnie zamroczony i bezwładnie oparł się na polskim pięściarzu. Sędzia był zmuszony do zakończenia walki, dzięki czemu uchronił Pinzona przed ciężkim nokautem.
Przypomnijmy, że Wolak ma na swoim koncie dwadzieścia dziewięć walk. Dzięki triumfowi w Anaheim Wolak wzbogacił swoje konto o dwudzieste ósme zwycięstwo. Warto dodać, iż aż osiemnaście starć „Wściekły Byk” zakończył przed czasem.
