Jak informuje dziennikarz stacji ESPN – Dan Rafael, Tomasz Adamek w najbliższym czasie skrzyżuje rękawice z Vinnim Maddalone. Do pojedynku ma dojść 4 grudnia. Przypomnijmy, że w marcu przyszłego roku „Góral” ma zmierzyć się w walce z jednym z braci Kliczko.
Amerykański dziennikarz ocenia sierpniową walkę Tomasza Adamka z Michaelem Grantem jako słaby pojedynek. Polski bokser wygrał na punkty, ale nie zaliczył dobrego występu. Teraz zaś, wybór padł na Vinniego Maddalone (33-6, 3 KO), z którym pretendent do tytułu mistrza świata, powinien bez najmniejszego problemu zwyciężyć.
Gdyby promotorzy Adamka zorganizowali mu walkę z zawodnikiem pokroju Povietkina, Boytsova, czy Solisa, mógłby on przegrać i tym samym stracić szansę na walkę z Witalijem Kliczką – najlepszym pięściarzem świata wagi ciężkiej.
Maddalone jest wolniejszy od Polaka i wykazuje bardzo dużą podatność na ciosy. W ciągu 11. lat kariery zawodowca, walczył z pięściarzami z najwyższej półki, z żadnym jednak nie wygrał. Polak nie powinien mieć z nim większych problemów.
