Choć do walki Tomasza Adamka z (49-2, 28 KO) z Tonym Grano (20-3-1, 16 KO) jest jeszcze około półtora miesiąca czasu, to Polak już postanowił spotkać się z dziennikarzami na konferencji prasowej anonsującą zaplanowaną na 13 sierpnia walkę. "Góral" stwierdził, że jest zadowolony z tak długo rozbratu z ringiem, bowiem to pozwoliło mu nabrać energii do treningów. Nasz najlepszy pięściarz wagi ciężkiej zdradził, iż w starciu nadchodzącym starciu postawi na szybkość.
- W zeszłym roku byłem bardzo aktywny. Teraz odpocząłem, czuję się świetnie, czuję się jak młody chłopak i czekam na powrót na ring. W wadze ciężkiej każdy może cię znokautować, ale najważniejsza jest szybkość. Jeśli będę szybki, nikt mnie nie trafi. Trenuję ciężko i będę gotów na 13 sierpnia. Liczę, że polskich kibiców będzie więcej niż fanów Grano. Walczyłem już wcześniej w Niemczech, w Kalifornii na terenie Chrisa Arreoli, jestem wojownikiem z wielkim sercem i gdy zabrzmi gong, nie będzie ważne, gdzie rozgrywa się pojedynek – powiedział Adamek.
