Artur Szpilka 7 czerwca ma wrócić na ring na gali w Rzeszowie, ale na ten moment nie wiadomo jeszcze kto będzie jego przeciwnikiem. Pięściarz chciałby, aby był to Nagy Aguilera, który w 2012 roku przegrał na punkty z Tomaszem Adamkiem, a od tego czasu wygrał dwa starcia. Dominikańczyk legitymuje się bilansem 19 walk wygranych i 7 przegranych. W gronie potencjalnych przeciwników wymienia się także Manuela Charra. Pytanie tylko czy poprzeczka na ten moment nie będzie ciągle za wysoka.
- Chciałbym wrócić w Rzeszowie walką z jakimś dobrym zawodnikiem. Nalegam, żebym walczył z Nagym Aguilerą. Wydaje mi się, że to odpowiedni pięściarz na powrót. Myślę, że mogłaby być fajna walka. Jeden i drugi byłby bardzo zmotywowany. Wiem, że to twardy zawodnik i dalibyśmy fajny show. Takie są moje życzenia, a co będzie, musicie pytać moich promotorów. Teraz nie mogę za bardzo skakać, mogą mnie sprowadzić na ziemię. Wtedy byłem niepokonany i mogłem stawiać warunki, teraz nie – powiedział Szpilka.
